wtorek, 19 kwietnia 2016

Prolog

Sprawdzając facebooka zauwazyłam że ktoś chce mnie dodać do znajomych. Był to jakiś chłopak, Jan Dąbrowski. Nie znałam go więc przed odrzuceniem jego prośby napisałam do niego:
-czy my się znamy-na tychmiast otrzymałam odpowiedź.
-nie-zaczął-ale możemy się poznać.
Zaczęliśmy pisać; bardzo dużo się o nim dowiedziałam, np to, że pare dni temu przeprowadził się do nowej szkoły i jutro wstąpi do nowej szkoły i bardzo się stresuje pierwszym dniem. Całą noc zastanawiałam się "czemu napisał?", w końcu o około 4 nad ranem zasnęłam. 
 Obudzona hukiem budzika, podniosłam się i skierowałam w strone toalety. Wzięłam zimną kąpiel, następnie owijając się ręcznikiem wróciłam do pokoju po ubrania. Wybrałam czarne leginsy i szarą bluzę. Wróciłam do łazienki gdzie się przebrałam, a także zrobiłam swój poranny make-up i rozczesałam włosy pozostawiając je rozpuszczone. Zeszłam na dół, zrobiłam sobie na śniadanie tosty umyłam zęby i wyszłam z domu. Do szkoły mam jakieś 20 min i najczęściej chodzę pieszo. Gdy dotarłam na miejsce, od razu skierowałam się do szatni by odstawić tam kurtkę. Po drodzę spotkałam Maję, przywitałam się z nią i razem poszłyśmy na lekcje. Dzwonek zadzwonił my usiadliśmy na swoich miejscach i czekaliśmy na przyjście nauczycielki. Nagle weszła nasza nauczycielka a tuż za nią wszedł jakiś chłopak. 
-Dzień dobry-powiedziała nauczycielka.
-Dzień dobry-odpowiedzieliśmy churem.
-To nowy uczeń- wskazała na chłopaka-ma na imię Janek, niedawno przeprowadził się do nas z Poznania, może powiesz nam coś o sobie?
-Jestem Janek, jak już pani wspomniała, przeprowadziłem się- powiedział i na chwilę zamilkł, prawdopodobnie zastanawiając się co powiedzieć- interesuję się muzyką i sportem i to chyba na tyle- odwrócił się w strone naszej Pani. 
-Dobrze możesz usiąść- rzekła-wybierz sobie jakieś miejsce.
 Było widać w jego oczach, że kompletnie nie wiedział gdzie usiąść i trochę nawet się zarumienił. 
-Dobrze to może usiądź tam- skierowała rękę w moją stronę. 
Chłopak usiadł obok mnie odwracając twarz w moją stronę lekko się uśmiechając. 
-hej-szepnął- czy my się przypadkiem nie znamy?
Skierowałam twarz w jego stronę i zrobiłam pytające spojrzenie-nie, a niby skąd?
-Możecie przestać rozmawiać?!-rzekła oburzona nauczycielka.
-Przepraszamy-powiedzieliśmy churem.
-na przerwie dokończymy naszą rozmowe- powiedział Jasiek.

________________________________________________________________________________________________
Hej, wiem trochę kitowy początek xD ale mam nadzieję, że się podoba :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz